Włoski producent luksusowych samochodów ma ambitne plany. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi amerykańskiego dyrektora generalnego Ala Gardnera, który zapowiedział prawdziwą produkcyjną ofensywę w wykonaniu Maserati.
W przyszłym roku powinien zadebiutować następca Gran Turismo. Następny w planach jest większy od Levante SUV oraz najprawdopodobniej nowe generacje Ghibli i Quattroporte – w końcu Maserati planuje zastąpić całą gamę do końca 2022 roku. Nowości będą pojawiać się z dużą częstotliwością, o czym wspomniał Al Gardner:
Wymienimy każdy z tych pojazdów – zaczynając od teraz do końca 2022 roku. Musimy postawić na elektryfikację – zarówno ze względu na potrzebę spełnienia regulacji, jak i na popyt. Śledźcie nasze poczynania – gwarantuję, że będziecie mieli nowe tematy do rozmów co cztery do sześciu miesięcy przez kolejne „X” lat.
Maserati po raz kolejny potwierdziło, że błędem było zacieśnienie współpracy z Alfą Romeo i zwiększenie wolumenu. Firma jest teraz bogatsza o wiedzę i doświadczenie, co potwierdzają słowa Ala:
Teraz częściej zadajemy sobie pytanie, czy nasze działania są zgodne z tożsamością Maserati. Jeśli jesteśmy prawdziwą marką Maserati musimy pamiętać, że powstała ona w 1914 roku jako marka skupiona wyłącznie na wyścigach i przez pierwsze 33 lata nie produkowano nic innego, jak samochody wyścigowe. Musimy pozostać niszową, luksusową i sportową marką. Alfa Romeo zaś stawia na wolumen. I to nie jest obszar, w obrębie którego Maserati chce się poruszać. Maserati chce grać wyżej – powiedzmy, że od 75 000 dolarów, bo właśnie tyle trzeba zapłacić za nowe Ghibli. Nadal będziemy się pozycjonować jako tego typu marka, którą charakteryzują: luksus, wydajność, włoskie wzornictwo, styl, wyrafinowanie i elegancja. Potrafimy to zrobić i sprawić, że będzie „przystępnie cenowo”. Na pewno nie spróbujemy sił w segmencie małych SUV-ów premium, zostawimy to Alfie Romeo. To ich świat. My stawiamy od średniej wielkości SUV-ów wzwyż. Chcemy pełnowymiarowych pojazdów, które będą jednocześnie sportowe. Chcemy, by Gran Turismo było dokładnie tym, czym jest dzisiaj – autem, na które ludzie reagują wyrazami zachwytu.
Wcześniej Mike Manley wspominał o chęci przywrócenia Maserati dawnego blasku, wraz z wprowadzeniem zmian na kluczowych stanowiskach w firmie. Zaś spośród nowości w gamie Maserati na początku roku pojawiła się limitowana edycja Levante – Vulcano – a także GTS spersonalizowany w ramach programu One of One.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment