Alessandro Pier Guidi i Côme Ledogar zdobyli tytuł kierowców (2021 Intercontinental GT Challenge Powered by Pirelli drivers’ title) w ostatniej rundzie 2021 Intercontinental GT Challenge, zajmując drugie miejsce w 9-godzinnym wyścigu Kyalami. Seria organizowana przez SRO obejmuje najtrudniejsze wyścigi wytrzymałościowe dla samochodów GT3. Sezon wyścigowy 2021 oficjalnie zakończył się wydarzeniem w RPA – to było najlepsze 12 miesięcy w wyścigowej historii Ferrari, które zdobyło 24 tytuły, w tym dwa światowe FIA WEC.
Wyścig przebiegał bez zakłóceń, a Ferrari zawsze zajmowały czołowe pozycje, tocząc pojedynek z ostatecznym zwycięzcą, Mercedesem Akka-ASP (Marciello-Gounon-Boguslasvski), dopóki numer 71 488 GT3 Evo 2020 nie wycofał się w połowie rywalizacji z powodu problemu ze skrzynią biegów. Była to wielka szkoda dla Nicklasa Nielsena, Antonio Fuoco i Alessio Rovery, którzy do tej pory prezentowali się znakomicie. Duńczyk, jeżdżący w poprzednich rundach razem z Pier Guidi i Ledogarem, jako pierwszy pogratulował swoim kolegom na koniec wyścigu, co świadczy o pozytywnej atmosferze panującej wśród kierowców.
Po tym jak Mercedes odjechał w piątej godzinie, załoga Ferrari z numerem 51 AF Corse Francorchamps Motors próbowała zmniejszyć dystans do lidera, jednocześnie zarządzając swoją przewagą nad dwoma Audi, które wciąż walczyły o tytuł. Wszystko to bez podejmowania zbędnego ryzyka na bardzo wymagającym dla kierowców i pojazdów torze.
Komplikację z najważniejszych fragmentów wyścigu możemy obejrzeć na filmie na YouTubie:
Całą powtórkę również znajdziemy na wspomnianej platformie:
Wypowiedzi kierowców
Alessandro Pier Guidi, AF Corse Francorchamps Motors z numerem 51:
To był niezwykły sezon i myślę, że trudno będzie go powtórzyć, bo choć mamy już rok 2022, do wspomnianej puli wyników zaliczamy wydarzenia z zeszłego roku. Razem z Ferrari i AF Corse wygraliśmy wszystko, co mogliśmy wygrać. Szkoda mi Nicklasa, który ścigał się z nami przez cały sezon, ale decyzja Ferrari o rozdzieleniu nas była logiczna, aby spróbować podwoić nasze szanse na sukces. Chciałbym podziękować Miguelowi i Côme za wspaniały wyścig. Dziś po raz pierwszy mój ostatni stint był bezproblemowy i byłem w stanie zarządzać odpowiednio samochodem. Na torze Spa-Francorchamps sezon przybrał właściwy obrót i ostatecznie zdobyliśmy ten tytuł dzięki dwóm bardzo dobrym wyprzedzeniom.
Côme Ledogar, AF Corse Francorchamps Motors z numerem 51:
Jestem zachwycony, ale w tej chwili nie mogę być w pełni szczęśliwy, ponieważ chciałbym, aby Nicklas był tutaj i świętował z nami ten tytuł. Wiemy, że DNF jest częścią gry, ale wiemy też, że dał z siebie wszystko, aby wygrać, a w tym sezonie poznałem go z bliska i bardzo go doceniłem. Jesteśmy szczęśliwi, ale brakuje mi go teraz.
Miguel Molina, AF Corse Francorchamps Motors z numerem 51:
Dzisiejszy wyścig był trudny, ponieważ tor jest bardzo ciemny i trzeba się szybko przyzwyczaić do takich warunków oświetleniowych. Samochód spisywał się jednak znakomicie i cieszę się, że mogłem pomóc Alessandro i Côme w zdobyciu tytułu. Wykonali świetną robotę. Jestem bardzo dumny z mojego występu w Kyalami i z tego, że przyczyniłem się do ich sukcesu.
Nicklas Nielsen, AF Corse Francorchamps Motors z numerem 71:
Mieliśmy bardzo dobry wyścig, a nasze tempo było naprawdę doskonałe. Przykro mi, że wszystko skończyło się wcześniej niż się spodziewałem, zwłaszcza dla Alessio i Antonio, którzy ścigali się bardzo dobrze. Problem pojawił się nagle. Nie miałem przyczepności, ale musimy przeanalizować, co się stało, gdy wrócimy do domu. Sezon był jednak dla mnie pozytywny, ponieważ wygrałem 24-godzinny wyścig Spa-Francorchamps i 24-godzinny wyścig Le Mans, a także zdobyłem tytuł w FIA WEC.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment