Pierwsze całkowicie elektryczne Ferrari jest w drodze i ma być gotowe w 2025 roku – powiedział prezes firmy John Elkann podczas dorocznego walnego zgromadzenia marki. Przy okazji zapewnił zgromadzonych, że nowy samochód będzie udanym inżynieryjnie projektem powstałym w zgodzie z filozofią marki.
Coraz więcej producentów samochodów idzie w kierunku elektryfikacji. W dużej mierze ten trend nie jest podyktowany tyle oczekiwaniami samych klientów, co sukcesywnie zaostrzonym restrykcjom dotyczącym emisji spalin. Jednak Elkann postrzega budowę auta elektrycznego nie jako obowiązek, ale szansę:
Nasza interpretacja i zastosowanie tych technologii zarówno w sporcie motorowym, jak i w samochodach drogowych, to ogromna szansa, aby przynieść wyjątkowość i pasję Ferrari nowym pokoleniom.
Wiadomość jest również godne uwagi, ponieważ Ferrari wcześniej zajmowało twarde stanowisko, jakoby nie spieszyło się w wypuszczeniu na rynek auta w pełni elektrycznego. Szef handlowy Enrico Galliera jeszcze niedawno był mocno sceptyczny względem pojazdów elektrycznych:
Jesteśmy głęboko przekonani, że technologia akumulatorów nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięta, aby sprostać potrzebom supersamochodu. Nie wierzymy, że w ciągu najbliższych pięciu lat technologia będzie w stanie sprostać potrzebom Ferrari.
Zdaniem ekspertów nowy model może powstać dzięki zaangażowaniu nie tylko inżynierów Ferrari, ale także specjalistów z Maserati. O ścisłej współpracy obu marek może świadczyć chociażby fakt, że niedawno włoska marka z trójzębem w logo testowała MC20 na torze Fiorano.
Kolejnym przełomowym modelem w gamie Ferrari ma być także SUV Purosangue.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment