Swoje zdanie na temat różnych jednostek napędowych wyraził Flavio Manzoni, szef działu projektowego Ferrari. Przyznał, że wykorzystanie V8 turbo poprawia osiągi, a V12 niekoniecznie jest najwydajniejsze. Mimo tego należy walczyć o to, aby włoska firma zachowała w gamie V12.
Według najnowszych informacji, następca LaFerrari ma korzystać z podobnego układu napędowego, co 296 GTB. Oznaczałoby to, że sercem pojazdu miałby być 6-cylindrowy silnik spalinowy, wspomagany jednostką elektryczną. Fani V12 wciąż znajdą w ofercie choćby SUV-a Purosangue, a w przyszłości ma się pojawić następca 812 Superfast, który najprawdopodobniej zachowa V12.
Większość obecnie sprzedawanych modeli Ferrari ma jednostki V6 lub V8. Według ekspertów następca 812 Superfast może zachować 6,5-litrowe V12, które w nowszym wydaniu miałoby rozwijać co najmniej 830 KM, czyli tyle, ile Competizione i Competizione A.
W maju 2021 r. szef techniczny Ferrari Michael Leiters obiecywał pojawienie się jeszcze mocniejszego V12 zdradzając, że właśnie trwają pracę nad wydajniejszym wydaniem takiego silnika. Fani marki mają nadzieję, że kolejne modele z V12 nie będą korzystać z elektryfikacji, jak to ma miejsce w przypadku następcy Aventadora, czyli Revuelto, oferującego aż 1015 KM.
Autor: Tomasz Nowak
Zdjęcia: Materiały prasowe
No Comment